Rozdział 5
Obudziły mnie śmiechy dobiegające z dołu. Zgaduję, że to chłopcy przyszli do mojego brata. Przetarłam oczy i wstałam z łózka, nie patrząc jak wyglądam wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. W salonie siedzieli Jaden, Justin i Chris.
-Hej chłopcy-uśmiechnęłam się lekko. Wszystkie spojrzenia skierowane były w tej chwili na mnie. Na początku myślałam, że po prostu chcieli zobaczyć kto do nich mówi, ale kiedy nie przestawali na mnie patrzeć w końcu zapytałam.
-Co?- prawie, że warknęłam. Chłopcy nie odpowiedzieli, jedynie zmierzyli mnie od góry do dołu spojrzałam w dół na siebie i wtedy wszystko było jasne. Stałam przed nimi w mojej jakże pięknej i "zakrywającej wszystko" bokserce i moich seksownych figach. Od razu zaczerwieniłam się i spuściłam głowę.
- Ymm. . Pójdę się przebrać- powiedziałam już mniej speszona.
-Nie. Tak jest okay. - co za geniusz . .
-Nie Chris, przebiorę się .
- Oj, po prostu załóż to - dostałam czymś w głowę . Zdjęłam to i zobaczyłam bluzę Justina. Założyłam ją i usiadłam na kanapie obok Chrisa.
- Co wy tak wcześnie tutaj robicie? - zwróciłam się do chłopaków.
- Jakie wcześnie ? Jest już 13.
- Co ? Tyle spałam ?- to możliwe , w końcu całą noc nie spałam. Myślałam o Justinie i Jasmine . Przecież ona nie jest dziewczyną dla niego . Jest wredną suką , a on jest na prawdę miłym, słodkim, opiekuńczym, sekso... Ugh.. Znowu się rozmarzyłam, wczoraj miałam tak cały czas, nieważne o czym myślałam , moje myśli i tak cały czas schodziły na temat seksowności Justina. Ale co się dziwić .. Taka prawda , on jest jak Bóg seksu i to tak dosłownie .. Nie dziwie się tym wszystkim jego fankom. Każda dziewczyna marzy o takim chłopaku. A kto z nim jest? Najwredniejsza i najbardziej fałszywa idiotka na świecie. Jakim prawem? Dlaczego ona jest z nim, a nie jakaś milutka i przyzwoicie ubierająca się brunetka z pięknym uśmiechem? I nie mówię tu o sobie . Chociaż dużo osób mówiło mi, że mam piękny uśmiech..
-Haloo... Żyjesz? - Chris machał mi ręką przed oczami.
-Uh.. Tak , zamyśliłam się trochę . Co mówiłeś?
- Nic poza tym, że może ktoś do ciebie wpadł w nocy i dlatego się nie wyspałaś. . - chłopaki się zaśmiali, a Chris oberwał w ramię z mojej pięści.
-Aał. . . Za co to ? - zaskomlał pocierając obolałe ramię .
-Za głupie fantazję. I nie udawaj, że tak mocno boli. lekko cię uderzyłam. - zaśmiałam się, a chłopcy mi zawtórowali
-Jasnee... Nie udaję. Na prawdę bolało.. Jak mogłaś mnie tak uderzyć?- zapytał udając, że płacze
-Przepraszam . . Nie chciałam, tak mi wstyd. - zaśmiałam i przytuliłam blondyna. Ten oczywiście od razu oddał uścisk i wtulił się we mnie tak mocno, że nie mogłam oddychać.
- Ekhem.. Skarbie.. Zaraz mnie udusisz . .- upomniałam się dzięki czemu lekko poluzował uścisk.
- Po prostu chcę się tobą nacieszyć, bo nie wiem czy nie wyskoczysz mi tu z następnym wyjazdem. - Chris nie mówił tego poważnie, ale mimo to zabolało . Nie chodzi o to, że to jego wina, ale o to, że nie pomyślałam o tym jak oni tęsknili i jak się czuli kiedy powiedziałam o wyjeździe. Tak samo moje rodzeństwo . Przecież oni na pewno nie chcieli wyjeżdżać, a ja przez cały czas namawiałam do tego tatę .. Jaką ja byłam egoistką .. Chłopcy chyba zauważyli, że coś jest nie tak, bo Chris odsunął mnie lekko od siebie i zapytał
-Hej, co jest księżniczko? - w jego oczach widać było troskę.
-Po prostu zdałam sobie sprawę jaką byłam egoistką namawiając tatę do wyjazdu. Wy tęskniliście, tak samo Olivia i Jaden. Nie chciałeś jechać, prawda? - spojrzałam na brata. Ale nic nie odpowiedział tylko spuścił głowę .
-Wiedziałam. . -wstałam i udałam się od razu do swojego pokoju ignorując krzyki za mną i mijającą mnie Olivie .
Weszłam do pokoju i miałam zamykać drzwi. kiedy ktoś je zatrzymał .
-Odejdź . - poprosiłam .
-Chciałem tylko.. Ej.. Nie płacz . - Justin od razu mnie przytulił. Znowu nie zapanowałam nad emocjami . I znowu Justin mnie pociesza.. Powinnam się w końcu ogarnąć.
- Victoria, spójrz na mnie. - nawet nie zauważyłam, że siedzę na łóżku, a obok mnie Justin próbujący mnie uspokoić. Kiedy na niego spojrzałam on wytarł moje łzy z policzków i spojrzał mi w oczy.
- To nie twoja wina. Miałaś trudny okres w życiu, a propozycja, którą dostał twój tata była świetna i nie zrobiłaś tego tylko dla siebie. Dla twojego taty też, Jaden i Olivia na pewno nie mają ci tego za złe. Oni też chcieli tego dla niego.
-Tak, ale tata nie był tego pewien, a ja cały czas naciskałam nie myśląc o was. - znów zaszlochałam
- Nawet gdyby tak było, wszystko wyszło na dobre. Potęskniliśmy za wami, wy za nami i zobacz jak teraz jest dobrze. Nie kłócisz się z Chazem, Olivia nie kłóci się z Sam, a Jaden ze wszystkimi po kolei. -zaśmiał się, a ja razem z nim. - Wszystko będzie dobrze. wiem, że to oklepanie brzmi, ale tak będzie, jasne?
- Tak sir. - zaśmiałam się .
-Okay, to teraz się ogarnij, bo wyglądasz jak jakaś zjawa, a umówiłaś się z dziewczynami. - wstał i popchnął mnie lekko w stronę mojej łazienki.
- Prawie zapomniałam. Już idę, ale musisz wyjść . - tym razem ja go popchnęłam.
- A nie mogę zostać i popatrzeć jak bierzesz prysznic. ? - zapytał z miną zbitego psiaka
- Hahahahahahahahaha.... Nie. Jasmine wydrapałaby mi oczy. A tego nie chcemy, są takie piękne.. - zatrzepotałam rzęsami jak plastikowa lala (co kojarzy mi się z nikim innym jak Jasmine)
- Oj.. Jaka ty skromna. . Ale masz rację, jest strasznie o ciebie zazdrosna, ale nie dziwie jej się . Nie jest tak gorąca jak ty. - powiedział i po prostu wyszedł , a ja stałam w tym samym miejscu i patrzyłam na drzwi z szeroko otwartymi oczami.
Od autorki: Po dłuższym myśleniu postanowiłam kontynuować pisanie opowiadania. Może nabiorę trochę wprawy. Cieszę się, że chociaż Wam się podoba. Mam nadzieję, że ten rozdział przypadnie wam do gustu. Zostawcie po sobie jakiś ślad. Pozdrawiam . :**
ŚWIETNY <3
OdpowiedzUsuńNAPRAWDĘ NIESAMOWITE OPOWIADANIE!!!1
OdpowiedzUsuńCudownie się czyta! czekam na kolejne akcje Justina i Viktorii ♥
OdpowiedzUsuńMi też przypadł rozdział do gustu w sumie tak jak cały blog ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta i ciekawe kiedy będzie następny rozdział. I tak poza tym tak oryginalnie
A nn na doyoulovemejustin.blogspot.com jakbyś chciała to zajrzyj
Genialny rozdział, tylko szkoda, że notki są takie krótkie <3
OdpowiedzUsuńPostaram się dodawać dłuższe . Teraz po prostu nie byłam pewna czy ktoś będzie to czytał . :D
UsuńDobry rozdzial . Dawaj nastepny .
OdpowiedzUsuńbelieve-in-the-impossiblle.bogspot.com